czwartek, 19 lipca 2012

1. Se souvenir


Nie wiesz kim jesteś, co robisz, co masz robić, kim są ci ludzie dookoła. Nigdy nie czułaś  się tak bardzo zagubiona. Siedzisz na ławce w parku, przy fontannie. Kąpałaś się w niej jako dziecko, poznałaś tu swoich najlepszych przyjaciół. Chodziłaś tu na wagary, na randki, tyle wspomnień, tyle emocji powinno być w tym miejscu, ale ich nie ma. Nie ma nic, jest zwykła ławka, w zwykłym parku, przy zwykłej, starej fontannie, a ty nie wiesz nic, poza opowiadaniami ludzi, którzy mówią, że są twoimi przyjaciółmi, twoją rodziną, ale tego też nie jesteś pewna…
-…no i wtedy właśnie powiedziałaś mi, że się zakochałaś, to było takie niesamowite, od razu wiedziałam, że jesteście dla siebie stworzeni ! Była z was taka cudowna para..eh…nawet nic Ci nie świta?
-Nic, a nic
- To takie dziwne..lekarze mówili, że to może być trudne, ale jeśli będziesz bardzo chciała, to dasz radę, a Ty przecież chcesz, prawda Alea?
- Uwierz mi, bardzo chcę, chcę wiedzieć kim jestem, kim Ty jesteś, kim są ci wszyscy dookoła mnie, nie marzę o niczym innym od roku.
- Już to przerabiałyśmy…-odpowiedziała Livia, nieco rozczarowana postawą przyjaciółki
- Wiem, przepraszam, ale postaraj się mnie zrozumieć- chociaż nie rozumiem samej siebie- dodała już w myślach  
To takie okropne, ona jest taka miła, cierpliwa, pomocna, zawsze przy niej jest. Stara się, opowiada, a Alea nie czuje z nią żadnej więzi, nic, kompletna pustka, ktoś nagle przychodzi do niej i mówi, że przyjaźnią się od lat. Wie  o tym, wszyscy o tym mówią, pokazują zdjęcia, czyta swoje stare pamiętniki, ale nic nie wraca, czasami ma przebłyski, wspomnienia, ale okazuje się, że nic z tego nie miało miejsca. Ostatnio przypomniała sobie, że  była w ogromnym klubie, pod ziemią, pamięta każdy szczegół, jaka była tam temperatura, jaki unosił się zapach, co mówią ludzie, ale nikt z jej „przyjaciół” nie wiedział co to za miejsce. Czy możliwe jest, by docierały do niej czyjeś wspomnienia? Jeśli tak, to czemu? Czemu nie może przypomnieć sobie swoich? Podobno chodząc po znanych miejscach miała sobie coś przypomnieć, jakieś emocje, wystarczy jedno zdarzenie, może wtedy reszta przyjdzie łatwiej, ale to nic nie daje. Czuje się, jakby ktoś zabrał jej osobowość, nie pamięta nawet jak się kiedyś zachowywała, czy lubiła wychodzić, czy to, co robiła w wolnym czasie sprawiało jej przyjemność, czy osoby podające się za jej przyjaciół, byli warci tego, co podobno im poświęciła? Czemu budząc się któregoś ranka nagle zapomniała kim jest, tak po prostu, bez żadnej przyczyny?

5 komentarzy:

  1. STRASZNIE mi się podoba pomysł i jestem ciekawa, co w tej głowie siedzi. pisz szybko, dużo, często, bo jak nie, to Cię zabiję :*

    // hermiones-diary

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne, interesujące, nie zanudza jak niektóre opowiadania o podobnym temacie.
    Czekam na nowy rozdział, pisz tam żeby pióro się dymiło znaczy się klawiatura raczej.
    :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tego typu opowiadaniem się jeszcze nie spotkałam. Podoba mi się pomysł. Jest intrygujące i dobrze napisane. Oby tak dalej.
    Pozdrawiam i życzę weny / Ola

    OdpowiedzUsuń
  4. Wolny wieczór = nadrabianie zaległości. Postanowiłam zacząć ponownie od początku, by mieć 'odświeżone' spojrzenie. Tak, teraz będę Ci spamować pod każdym rozdziałem moimi jakże to kreatywnymi inaczej komentarzami. Uwaga,będzie słodzenie. Początek niesamowicie zaciekawia i intryguje, w myślach czytelnika od razu pojawiają się pytania "Co? Dlaczego? Jak?" i już chce się wiedzieć więcej. Przedstawiasz bohaterkę w tak umiejętny sposób, że automatycznie współczuje się jej i przeżywa wszelkie mieszane uczucia wraz z nią. Ah, jak to dobrze wrócić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaczyna się intrygująco! Nie spotkałam się jeszcze z takim stanem głównej bohaterki. Na plus! Czytam dalej.

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy